Archiwum sierpień 2008


sie 29 2008 OPISY WYPADKÓW SAMOCHODOWYCH
Komentarze (0)
Humor 

AUTENTYCZNE OPISY WYPADKÓW SAMOCHODOWYCH, SPORZĄDZONE PRZEZ KIEROWCÓW W PROTOKOŁACH ZGŁOSZENIOWYCH PZU S.A.: 


  1. Wracając do domu podjechałem do złego domu i zderzyłem się z drzewem, którego nie mam.
  2. Inny samochód zderzył się z moim nie ostrzegając o swoich zamiarach.
  3. Myślałem, że mam opuszczone okno jednak okazało się, że jest podniesione kiedy wystawiłem przez nie rękę.
  4. Zderzyłem się ze stojącą ciężarówką nadjeżdżającą z drugiej strony.
  5. Ciężarówka cofnęła się przez szybę prosto w twarz mojej żony.
  6. Odholowałem swój samochód z jezdni, spojrzałem na teściową i uderzyłem w nasyp.
  7. Przechodzień uderzył we mnie i przeszedł pod moim samochodem.
  8. Facet był na całej drodze i wiele razy próbowałem go wyminąć zanim uderzyłem w niego.
  9. Budka telefoniczna zbliżała się, kiedy próbowałem zjechać jej z drogi uderzyła w mój przód.
  10. Nie chcąc zabić muchy wjechałem w budkę telefoniczną.
  11. Prowadziłem samochód już czterdzieści lat, kiedy zasnąłem za kółkiem i miałem wypadek.
  12. Broniąc się przed uderzeniem zderzaka samochodu przede mną uderzyłem przechodnia.
  13. Mój samochód był legalnie zaparkowany kiedy wjechał w inny pojazd.
  14. Mój samochód był prawidłowo zaparkowany w tyle innego samochodu.
  15. Nagle znikąd pojawił się niewidoczny samochód, uderzył w mój samochód, po czym zniknął.
  16. Byłem pewien, że ten stary człowiek nie dotrze na drugą stronę ulicy kiedy go stuknąłem.
  17. Przechodzień nie miał żadnego pomysłu którędy uciekać, więc go przejechałem.
  18. Nie pamiętam dokładnie okoliczności wypadku, ponieważ byłem kompletnie pijany. W celu uzyskania dalszych szczegółów proszę zwracać się do policji.
  19. Kiedy wróciłam do samochodu to okazało się, że on umyślnie albo nieumyślnie zniknął.
  20. Jechałem do lekarza z chorym kręgosłupem, kiedy wypadł mi dysk, powodując wypadek.
  21. Nie wiedziałem, że po północy też obowiązuje ograniczenie prędkości.
  22. Dałem sygnał klaksonem, ale nie działał, ponieważ został skradziony.
  23. Pośrednią przyczyną wypadku był mały człowieczek w małym samochodzie z dużą buzią.
  24. Zdałem sobie sprawę, że może być nieciekawie. Golf jedzie nam w maskę.
  25. Spojrzałem na zegarek - była 7:05. W pewnym momencie drzewo dostało się między kabinę ciężarówki i przyczepę.
  26. Jechałem sobie spokojnie, a tu nagle zaatakowała mnie wysepka tramwajowa.
  27. Cały dzień byłem na zakupach - kupowałem rośliny. Gdy wracałem do domu, to żywopłot wyrósł jak grzyb po deszczu, przysłaniając mi pole widzenia w taki sposób, że nie zobaczyłem nadjeżdżającego samochodu.
  28. Mój samochód przeleciał przez barierkę i wylądował w kamieniołomie. Mam nadzieję, że spotka się to z państwa aprobatą.
  29. Kiedy dojeżdżałem do skrzyżowania, nagle pojawił się znak drogowy w miejscu, gdzie nigdy przedtem się nie pojawiał i nie zdążyłem zahamować.
  30. Wjeżdżając na parking, uderzyłem w ogromną, plastikową mysz.
  31. Ubezpieczony nie zauważył końca mola i wjechał do morza.
  32. Jechałem powoli, usiłując dosięgnąć szmatki, aby wytrzeć okno, która zaczepiła się o fotel. Kiedy ją pociągnąłem, uderzyłem się w twarz, straciłem kontrolę nad kierownicą i wjechałem do rowu. Gdy przyjechałem z powrotem z pomocą drogową, moje radio zniknęło.
  33. Ostrożnie przyhamowałem, aby ta kobieta upadła jak najdelikatniej.
  34. Zatrąbiłam na pieszego, ale on tylko się na mnie gapił, więc go przejechałam.
  35. Ten pieszy strasznie latał po szosie, musiałem kilka razy wykręcać, zanim na niego wpadłem.
  36. Źle osądziłem kobietę przechodzącą przez jezdnię.
  37. Kierowca, który przejechał człowieka: "Podszedłem do leżącego pieszego i stwierdziłem, że jest bardziej pijany ode mnie".
  38. Poszkodowany przeze mnie obywatel jest teraz w szpitalu i nie chowa urazy. Powiedział, że mogę korzystać z jego samochodu i wziąć jego żonę aż do czasu, kiedy wyjdzie ze szpitala.
  39. Zobaczyłem wolno poruszającego się starszego pana o smutnej twarzy, jak odbił się od dachu mojego samochodu.
  40. Motornicza tramwaju potrącona przez samochód podczas przestawiania zwrotnicy: "Zostałam uderzona w tył mojej osoby i wywróciłam się na jezdnię".
  41. Świadek potrącenia pieszego: "Zobaczyłem, że w powietrzu na wysokości 2 do 3 metrów leci, znany mi osobiście, mieszkaniec Orzechowa".
  42. Piesza potrącona przez samochód: "Stwierdziłam, że nie mam butów na nogach. Okazało się, że jeden but jest za kioskiem Ruchu, a drugi na dachu kiosku".
  43. Potrąciłam tego mężczyznę, który przyznał, że to jego wina, ponieważ już poprzednio był poszkodowany.
  44. Świadek potrącenia pieszego: "Usłyszałem jak Przemek krzyknął do głuchoniemego Tokarczuka: STÓJ".
  45. Samochód przede mną potrącił przechodnia, który jednak wstał, więc też na niego wjechałem.
  46. Pytanie: "Czy próbował pan dać ostrzeżenie?" Odpowiedź ubezpieczonego : "Tak, klaksonem" Pytanie: "Czy druga strona próbowała dać ostrzeżenie?" Odpowiedź ubezpieczonego: "Tak. Zrobiła muuuuuu".
  47. Tego byka chyba ugryzła osa, bo rzucił się na moje auto.
  48. Szczury rozmyślnie pożarły tapicerkę mojego wozu.
  49. W moim samochodzie zaczęły się bić dwie osy i zostałem ukąszony, przez co wjechałem w auto przede mną.
  50. Wyrzuciło mnie z samochodu, kiedy zjechał z szosy. Dopiero potem znalazły mnie w rowie dwie zabłąkane krowy.
  51. Usiłując zabić muchę, wjechałem na słup telegraficzny.
  52. Na samochód wpadła krowa. Później dowiedziałem się, że była trochę przygłupia.
  53. Ubezpieczony zostawił auto na polu. Kiedy wrócił, samochód zaatakowały owce.
  54. Wiedziałam, że pies jest zazdrosny o samochód, ale gdybym myślała, że coś się stanie, nie prosiłabym go, żeby prowadził.
  55. Doberman zjadł wnętrze samochodu, kiedy byłem w sklepie.
  56. Kiedy jechałem przez park safari, mój samochód otoczyły małe, brązowe, zezowate małpy. Gruba małpa zaczęła kręcić się na antenie mojego samochodu zgodnie z kierunkiem wskazówek zegara. Pomimo moich usilnych starań nie chciała zaprzestać i mniej więcej w trzy minuty później zniknęła w poszyciu leśnym z anteną w pysku.
  57. Sprawca wypadku: "To jest niemożliwe, żebym jechał na piątym biegu. Jechałem na pewno na czwartym albo na piątym biegu".
  58. Ten pan jest bezstronnym świadkiem na moją korzyść.
  59. Jedynym świadkiem była pewna córa Koryntu, która tam stała w bramie, ale ona nie chciała podać swoich personaliów.
  60. Dziewczyna w samochodzie obok wystawiła na widok swoje piersi i wtedy wjechałem w auto przede mną.
  61. Powiedziałem policjantce, że nic mi nie jest, ale kiedy zdjąłem kapelusz, stwierdziła, że mam pękniętą czaszkę.
  62. Co mogłem zrobić, aby zapobiec wypadkowi? Jechać autobusem?

szachmatow   
sie 21 2008 Dekalog szczęśliwca
Komentarze (0)
Humor 

Dekalog szczęśliwca.

Człowiek rodzi się zmęczony i żyje aby odpoczywać. Kochaj swe łóżko jak siebie samego. Odpoczywaj w dzień, abyś mógł spać w nocy. Jeśli widzisz kogoś odpoczywającego, pomóż mu. Praca jest męcząca więc należy jej unikać. Co masz zrobić dziś zrób pojutrze - będziesz miał dwa dni wolnego. Jeśli zrobienie czegoś sprawia ci trudność, pozwól zrobić to innym. Nadmiar odpoczynku nikogo nie doprowadzi(ł) do śmierci. Kiedy ogarnia cię ochota do pracy, usiądź i poczekaj aż ci przejdzie. Praca uszlachetnia, lenistwo uszczęśliwia.
sie 18 2008 Jasio w szkole i walec
Komentarze (0)

Pani w szkole do Jasia:
- Jasiu, twoje zachowanie jest skandaliczne!!! Jutro przyprowadzisz ojca do szkoły!! 
Jasio na to (spokojnie):
- Ja nie mam ojca.
- A co mu się stało? - pyta zdziwiona nauczycielka.
- Walec go przejechał.
- No to niech przyjdzie matka.
- Matkę też przejechał walec.
- A dziadka masz? - powiedziała z odrobiną zwątpienia.
- Nie.
- Jego też przejechał walec?! - pytanie wykazywało nieomal zdumienie.
- Tak.
- A babcię?!? - tu głos nauczycielki zaczął objawiać brak nadziei na uzyskanie pomyślnej odpowiedzi.
- Też. - odpowiedział (po raz trzeci monosylabą) Jasiu.
- Ale chyba masz jakiegoś wujka czy jakąś ciocię którzy uniknęli tej strasznej śmierci!??! - zapytała pełna zwątpienia, już prawie nie wierząc, że Jasio jej ulży.
- Nie. - głos Jasia był tak samo spokojny jak na początku - Wszystkich przejechał walec.
- Biedny Jasiu! Co ty teraz zrobisz??? - zaczęła się użalać nad nim nauczycielka.
- Nic - odparł rezolutny Jasio. - Będę dalej jeździł walcem.

sie 02 2008 Zło - dlaczego
Komentarze (1)
Obrazy 

Bardzo mnie zaciekawił ten obrazek ;) Ciekawa interpretacja.

 

 

Zło

sie 01 2008 Tir
Komentarze (0)
Humor 

Może to i śmieszne, ale niestety często prawdziwe.

Jedzie facet TIRem po autostradzie. Akurat zapalał fajke jak był znak: ograniczenie wysokości pojazdu do 3,5m. Jego TIR mial 3,60.. 
Jedzie facet 120 km/h - widzi wiadukt ale nie martwi się - wszak ograniczeń nie było. A tu nagle srrrrrrrrru. Jak się nie wmontuje pod wiadukt. Próbuje w tył - nic. Do przodu - nic. 
Facet wysiada z TIRa - patrzy - wjechał calusieńki, z takim rozpędem walnął pod wiadukt. Facio wyjął fajke, odpalił, pomyslał.. 
Wziął telefon i dzwoni po gliny.. Czeka 10, 15, 30 minut - zdążył już pół paczki wypalic zanim przyjechali po godzinie.. 
Wyszedł gliniarz, podszedł do kierowcy, nic nie mówi. Spojrzał na TIRa, obszedł go dookoła, spojrzał na gościa, jeszcze raz na TIRa.. na koniec obszedł TIRa jeszcze raz dookoła uważnie się mu przyglądając z każdej strony. 
Podchodzi do kierowcy i mówi: 
- Co? Zaklinował się pan? 
A kierowca na to: 
- Nie Ku***. Most wiozłem i mi paliwa zabrakło.